2013-01-13

Analiza Analizy Analizy Arystotelesa-,-

Filozofia, rok I, gr. II. (Komentarz wykonywany metodą Tomasza z Akwinu)

Komentarz fragmentu tekstu ‘Metafizyka’ Arystotelesa: Temat nr 27: Byt, Met. 1003A-b, od „Jest taka wiedza” do „o ile są bytami”, s.150-153

Przedmiotem komentowanego przeze mnie fragmentu tekstu jest dziedzina nauki Metafizyka i jej przedmiot – byt. Celem zaś komentarza jest pokazanie czym zajmuje się Metafizyka oraz charakterystyka jej przedmiotu, jakim jest byt.
Komentowany przeze mnie tekst można podzielić na dwie główne, zasadnicze części. Dzięki pierwszej (zaczynającej się od słów „Jest taka wiedza” do słów „zająć się trzeba”) dowiadujemy się o istnieniu szczególnego rodzaju dziedziny wiedzy – Metafizyki. W części tej ukazana została również ogólna charakterystyka Matafizyki. Jednakże szczegółowej charakterystyki jej przedmiotu dowiadujemy się dzięki części zasadniczej drugiej (która jest charakterystyką i dopełnieniem pierwszej, zaczynającej się od słów: „Byt pojmuje się” do „o ile są bytami”).
Pierwszą, zasadniczą część komentowanego przeze Mnie tekstu podzielić można na dwie podczęści. Pierwsza z nich (zaczynająca się od słów: „Jest taka wiedza” do „naukach matematycznych”) wprowadza nam ogólny zarys tego, czym zajmuje się Metafizyka (czyli bytem), będąc jednocześnie wprowadzeniem podczęści drugiej (zaczynającej się od słów: „skoro też szukamy” do „zająć się trzeba”), która jest rozwinięciem podczęści pierwszej, gdyż w niej zawarta została charakterystyka zasad i elementów, które tworzyć mają przedmiot Metafizyki – byt.
Pierwszą podczęść, pierwszej części tekstu podzielić można na dwa fragmenty. Pierwszy z nich (zaczynający się od słów: „Jest taka wiedza” do „nauk szczegółowych”) stwierdza istnienie Metafizyki (mającej za swój przedmiot byt) oraz jej odrębność od pozostałych (innych) nauk. Uzasadnieniem tezy o odrębności jest drugi, kolejny fragment (zaczynający się od słów: „Żadna inna bowiem” do „w naukach matematycznych”), który dopowiada w czym tkwi odmienność Metafizyki od innych nauk.
Fragment pierwszy komentowanego przeze Mnie tekstu podzielić można na dwa podfragmenty. Pierwszy z nich (od „Jest taka wiedza” do „w sposób istotny”) zawiera stwierdzenie istnienia takiej wiedzy i złożony jest z trzech składowych (zdań pojedynczych). Pierwsza z nich (brzmiąca: „Jest taka wiedza”) jest wprowadzeniem głównej (przewodniej) myśli i pokazuje, że istnieje pewien rodzaj wiedzy. Tego, że dotyczy ona bytu ujmowanego jako byt właśnie dowiadujemy się ze składowej drugiej (brzmiącej: „która rozważa byt jako byt”). Jednakze dzięki składowej trzeciej (od: „oraz to, co” do „sposób istotny”) wiemy, iż jej przedmiotem jest nie tylko sam byt, ale również wszystko co jest z nim związane (co go w sposób istotny dotyczy, Wszystkiego tego, co przysługuje danej rzeczy o tyle, o ile jest ona pewnym bytem).
Drugi podfragment zaś (od „i nie utożsamia” do „naukach matematycznych”) dookreśla to, czym jest Metafizyka, ukazując, iż nauka ta jest zupełnie odmienna od innych nauk, tak zwanych szczegółowych. Ponadto pokazuje dobitnie, dlaczego Metafizyka różni się od innych nauk szczegółowych. Składa się on z trzech składowych. Pierwsza z nich (od „Żadna inna” do „bytu jako bytu”) to zdanie pojedyncze, które pokazuje, iż żadna inna nauka poza Metafizyką za swój przedmiot nie obiera ‘bytu’ (‘bytu w ogóle’). Druga składowa natomiast (od „lecz wyodrębnia” do „w danym aspekcie”) czym owe inne nauki (o których mowa w składowej pierwszej) się zajmują. Składa się ona z trzech zdań pojedynczych. Pierwsze z nich (od „lecz wyodrębniając” do „jakąś jego dziedzinę”) mówi o tym, że inne niż Metafizyka nauki nie zajmują się bytem, tylko wyodrębnioną jego częścią. Drugie zdanie zaś (brzmiące: „rozważa to”) ukazuje, iż inne nauki zajmują się rozważaniem tego, o czym mówi zdanie trzecie (od „co przysługuje” do „danym aspekcie”),a mianowicie czymś co zawarte jest w wyodrębnionej części bytu. Trzecia składowa zaś (od „jak to jest” do „nauk matematycznych”) podaje przykład nauk, o których mowa w składowych poprzednich, a konkretnie – nauk matematycznych.

Druga podczęść, pierwszej części komentowanego przeze mnie kawałka tekstu skłąda się z dwóch fragmentów. Pierwszy z nich (zaczynający się od słów: „skoro też” do „jako takiej”) dotyczy zasad i przyczyn, które są składnikami na to czego są zasadami i pzryczynami. Podzielić go można na dwa podfragmenty. Jeden z nich (od „skoro też” do „przyczyn ostatecznych”) mówi o tym, iż są pewne przyczyny i zasady, których My (ludzie) poszukujemy. Czego zaś dotyczą owe zasady i przyczyny dowiadujemy się z podfragmentu kolejnego, drugiego (od „Jasne, że” do „jako takiej”). Bowiem dotyczyć one muszę pewnego rodzaju rzeczywistości pojmowanej jako takiej czyli rzeczywistości, dla której są własnościami istotnymi.
Drugi fragment, drugiej podczęści, pierwszej części komentowanego przeze mnie kawałka tekstu (zaczynającego się od słów: „Jeżeli więc” do „jako takiego”) jest rozwija myśl zawartą we fragmencie poprzednim, ponieważ mówi o pewnych elementach bytu. Składa się on z dwóch podfragmentów. Pierwszy z nich (od „Jeżeli więc” do „zasad poszukiwali”) mówi o ludziach, którzy poszukiwali pewnych elementów, z których złożona jest rzecz. Z drugiej składowej zaś (od „tych właśnie” do „zasad poszukiwali”) wynika, iż szukając tych elementów (o których mowa w składowej pierwszej) chcieli pierwsze zasady za te elementy właśnie uznać.
Drugi podfragment, drugiego fragmentu (od „to konieczne” do „zająć się trzeba”) pogłębia myśl zawartą w podfragmencie pierwszym, mówiąć dobitniej o elementach konstytuujących byt. Składa się on z dwóch składowych. Pierwsza z nich (od „to konieczne” do „jako takiego”) wyraża myśl, iż chodzi o taki rodzaj elementów, które stanowią o danej rzeczy o tyle, o ile jest ona pewnym bytem – a nie pod innymi względami (nie przypadłościowo). Druga składowa natomiast (od „A przeto” do „się trzeba”) jest wnioskiem i podsumowaniem części poprzednich, mówiąc o tym, iż elementy rzeczy, które stanowią o niej o tyle, o ile jest bytem (o czym mowa była wcześniej) trzeba wziąć w rozważanie (aby dokładnie dowiedzieć się czym jest Metafizyka.

Druga część analizowanego przeze mnie kawałka tekstu (zaczynająca się od słów: „Byt pojmuje się” do „”) dotyczy rozważania bytów pod tym dokładnie względem, że są bytami, z uwagi na to, że są bytami, pod kątem tego, że są bytami. Podzielić ją można na podczęści. Pierwsza z nich (zaczynająca się od słów: „Byt pojmuje się” do słów: „nie całkiem różnoznacznie”) to zdanie pojedyncze, w którym postawiona została teza, iż jest wiele sensów, w jakich możemy o czymś powiedzieć, że jest pewnym bytem, zawsze jednak w relacji do jakiejś jednej natury, a nie różnoznacznie.
Druga podczęść, drugiej części analizowanego przeze mnie tekstu (zaczynająca się od słów: „To tak jak” do „jak tu rozumienia”) jest uzasadnieniem tezy dotyczącej wieloznaczności predykatu ‘jest pewnym bytem’, podanej w podczęści poprzedniej. Podzielić ją można na 2 fragmenty. Pierwszy z nich (zaczynający się od słów: „To tak” do „jak tu rozumienia”) na przykładzie zdrowia uzasadnia tezę o wieloznaczności bytu, zawartą we fragmentach poprzednich. Dzieli się ona na dwa podfragmenty. Pierwszy z nich (od „To tak jak” do „posiadania go”) dobitnie pokazuje, na przykładzie zdrowia, z jakim typem wieloznaczności mamy do czynienia w wypadku bytu. Dzieli się on na trzy składowe, z których pierwsza (od „To tak jak” do „do zdrowia”) wprowadza przykłady wieloznaczności ‘czegoś zdrowego’ w relacji do zdrowia. Składowa druga (od „o ile” do „jego oznaką”) ukazuje na jak wiele sposobów można pojmować ‘coś lekarskiego’. Dzieli się ona na trzy zdania pojedyncze. Z nich pierwsze (brzmiące: „o ile mianowicie je konserwuje”) za warunek istnienia zależności (relacji) pomiędzy czymś zdrowym, a zdrowiem przyjmuje czynności mające na celu utrzymywanie owego zdrowia. Drugi warunek, czyli sprawianie zdrowia, podaje zdanie kolejne (brzmiące: „sprawia”). W zdaniu trzecim (od „lub jest” do „jego oznaką”) widnieje kolejny warunek, a mianowicie: coś zdrowego będącego oznaką zdrowia. Dzięki składowej trzeciej zaś (od „albo też” do „posiadania go”) wiemy o istnieniu jeszcze jednego możliwego warunku, którym jest zdolność czegoś zdrowego do posiadania zdrowia.
Drugi podfragment (zaczynający się od słów: „Tak również jak” do słów: „jak tu rozumienia”) ukazuje drugi przykład, a mianowicie sposób rozumienia bytu na przykładzie medycyny. Podzielić go można na dwie składowe. Pierwsza z nich (od „Tak również” do „się dokonuje”) ukazuje dobitnie relację, która zachodzi pomiędzy dziedziną nauki – medycyną – a ‘wszystkim co lekarskie’ i dzieli się na dwie podskładowe. Pierwsza z nich (od „tak również” do „wszystko lekarskie”) ukazuje przykład wieloznaczności w ogóle pojęcia ‘lekarski’, która pod pewnymi względami jest porównywalna do pojęcia wieloznaczności pojęcia bytu. Druga podskładowa zaś (od „bo charakteryzuje” do „się dokonuje”) ukazuje przykłady wieloznaczności pojęcia czegoś lekarskiego odnoszącego się do dziedziny nauki – medycyny, o czym mówiła podskładowa poprzednia. Podzielić ją można na trzy zdania pojedyncze. Pierwsze z nich (od „bo charakteryzuje” do „w tym kierunku”) pokazuje, iż coś lekarskiego w obrębie medycyny odnosić się może do jakiejś osoby przez jej nabytą umiejętność leczenia lub naturalne uzdolnienie w tym kierunku. Zdanie drugie (od „bądź stanami” do „tej sztuki”) ukazuje kolejny przykład wieloznaczności pojęcia ‘tego co lekarskie’, które jest przedmiotem medycyny, a mianowicie, że ‘lekarskie’ odnosić się może do tego, co w działa obrębie medycyny. A w jakim sensie działa, dowiadujemy się ze zdania trzeciego, brzmiącego: „się dokonuje”.
Druga składowa, drugiego podfragmentu (od „Można też” do „tu rozumienia”) to zdanie pojedyncze, które odnosi się zarówno do pierwszej składowej, jak i pierwszego podfragmentu, bowiem ukazuje, iż poza przykładami podanymi w składowej pierwszej i podfragmencie pierwszym można wymienić inne przykłady ukazujące wieloznaczność tego co lekarskie , a co mimo swej wieloznaczności jest przedmiotem medycyny.
Drugi fragment, drugiej podczęści komentowanego przeze mnie kawałka tekstu (zaczynający się od słów: „tak właśnie” do „o nie-bycie”) zawiera odniesienie do fragmentu poprzedniego, zawierając jednocześnie pogłębienie charakterystyki wieloznaczności rozumienia pojęcia bytu. Podzielić można na trzy podfragmenty. Pierwszy z nich (zaczynający się od słów: „tak właśnie” do „jednej zasady”) jest potwierdzeniem (wynikającym z przykładów zawartych w części pierwszej), wieloznaczności rozumienia pojęcia bytu. Dobitniej wyjaśnia to podfragment drugi (od „Jednej mianowicie” do „samej substancji”). Składa się on z trzech składowych, z których pierwsza (od „Jedne mianowicie” do „się bytami”) stanowi zapowiedź kwestii poruszanych w składowych kolejnych. Ukazuje bowiem, iż różne rzeczy nazywa się bytami z różnych powodów. Może nim być fakt, iż rzeczy te są substancjami, o czym mówi zdanie kolejne, drugie (brzmiące: „gdyż są to substancje”), Zarówno składowa druga, jak i trzecia są uszczegółowieniem tezy zawartej w składowej poprzedniej. Ukazują bowiem kolejne rozróżnienie tego, ze względu na co dane rzeczy nazywamy bytami. Druga składowa (od „i wszystko inne” do „lub brak”) złożona jest z trzech zdań pojedynczych, z których pierwsze (od „i wszystko inne” do „determinacje substancji”) ukazuje, iż niektóre rzeczy są bytami przez to, że zależą od nich substancje. Dzięki zdaniu drugiemu zaś (od „albo procesy” do „do substancji”) wiemy, iż jeszcze inne rzeczy uznaje się za byty ze względu na to, że są one procesami, które prowadzą do danej substancji. Zdanie trzecie (brzmiące: „jej zniszczenie lub brak”) pokazuje, iż jeszcze inne rzeczy zaliczyć można do bytów ze względu na to, że niszczą one konkretne substancje lub są ich brakiem.
Trzecia składowa (od „albo jakości” do „samej substancji”) jest uszczegółowieniem zagadnienia omawianego w składowej drugiej, ponieważ dookreśla ona jeszcze inne rodzaje rzeczy odmiennych od substancji, które są bytami. Złożona jest ona z trzech zdań pojedynczych. Pierwsze z nich (od „albo jakości” do „to, co wytwarza”) ukazuje, iż rzeczy, które zaliczyć można do bytów to również rzeczy będące pewnymi jakościami substancji lub tym, co jest czynnikiem twórczym niektórych substancji. Zdanie drugie (brzmiące: „czy sprawia ją”) przedstawia kolejną przyczynę, z powodu której rzeczy są bytami. Przyczyną tą są rzeczy, za których sprawą powstaje substancja. Zdanie kolejne (od „coś pojętego” do „samej substancji”) ukazuje kolejny typ takich rzeczy, a konkretniej rzeczy, które pojęte są w relacji do danej substancji oraz ich negacje, jak również rzeczy będących negacją samej substancji.
Trzeci podfragment natomiast (od „Dlatego mówimy” do „o nie-bycie”) stanowi dopełnienie stwierdzenia zawartego w zdaniu trzecim, składowej drugiej, gdyż wyjaśnia, iż mówiąc ‘nie-byt jest’ mamy na myśli w istocie ‘nie-byt’.

Trzecia podczęść (zaczynająca się od słów: „Otóż tak samo” do „o ile są bytami”) to część ostatnia, która odnosi się do podczęści poprzedniej i z poprzednich rozważań wyciąga wniosek podsumowujący i potwierdzający zasadność wywodów w podczęściach poprzednich. Dzieli się ona na dwa fragmenty, z których pierwszy (od „Otóż tak samo” do „”tego typu) zawiera tezę (wysnutą na podstawie wcześniejszych rozważań), iż tak samo jak w przypadku ‘tego co lekarskie’, które mimo wieloznaczności jest przedmiotem jednej nauki, ma się rzecz też w innych naukach. Podfragment ten złożony jest z dwóch składowych, z których pierwsza (od „Otóż tak samo” do „jednej nauki”) mówi, iż tak samo jak z rzeczami przydatnymi do zdrowia, które mimo wieloznaczności są przedmiotem jednej nauki – Medycyny, ma się również sprawa w innych, podobnych wypadkach, czego zaś dowiadujemy się ze składowej drugiej (od „Ma się też” do „tego typu”).
Drugi podfragment, drugiego fragmentu, trzeciej podczęści, drugiej części komentowanego przeze mnie tekstu (zaczynający się od słów: „Do jednej” do słów: „ile są bytami”) jest potwierdzeniem tezy wynikającej z podfragmentu poprzedniego, gdyż pokazuje, że rozważaniem bytów pod kątem tego, że są bytami, zajmuje się jedna nauka, jaka jest Metafizyka. Podfragment ten podzielić można na dwie składowe, z których pierwsza, dłuższa (od „Do jednej” do „czegoś jednego”) określa co chodzi w zakres jednej nauki. Podzielona jest ona na dwie podskłądowe, których pierwsza (od „Do jednej” do „czegoś jednego”) określa dokładnie jaki jest zakres jednej, danej nauki Składa się ona z trzech zdań pojedynczych, z których pierwsze (od „Do jednej” do „rozważanie przedmiotów”) określa, iż jedna nauka zajmuje się rozważaniem (dotyczy) pewnych przedmiotów. Jakich? O tym mówią dwa kolejne zdania, a mianowicie zarówno przedmiotów, które nazywane są niejednoznacznie (o czym mówi zdanie drugie, brzmiące: „nazywanych nie tylko jednoznacznie”), jak i przedmiotów, które pojmowane są w relacji do jakiejś jednej zasady (co wynika, ze zdania trzeciego, zaczynającego się od słów: „ale i takich” do „jednej natury”).
Druga podskładowa zaś (od „gdyż to” do „czegoś jednego”) odnosi się bezpośrednio do zdania drugiego i trzeciego podskładowej poprzedniej, gdyż ukazuje, iż jedna nauka zajmuje się nazywaniem przedmiotów, o których była mowa w zdaniach poprzednich, ponieważ wymienione sposoby nazywania przedmiotów, są nazywane ze względu na coś jednego właśnie.
Druga składowa (od „Oczywiste przeto” do „są bytami”) podsumowuje rozważania zawarte w składowej poprzedniej oraz podsumowuje rozważania dotyczące przedmiotu Metafizyki i jej charakterystyki. Dzieli się ona na dwa zdania pojedyncze, w których z pierwszego (od „Oczywiste przeto” do „nauki należy”) wynika, iż do jakiejś jednej nauki coś należy. A co? O tym dowiadujemy się dzięki zdaniu drugiemu (od „też rozważanie” do „są bytami”), a mianowicie rozważanie bytów o ile są one bytami.

W tej, poprawianej kilkakrotnie wersji, Mój Zacny i Cnotliwy Wykładowca, i tak znalazł kilkanaście mniejszych i większych błędów! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za poświęcony czas i pozostawienie komentarza :)