2014-02-23

NOWY TRYBALIZM - UWAGI


UWAGI O NOWYM TRYBALIZMIE –

MICHAEL WALZER – KONSPEKT



I. Lewica nigdy nie rozumiała ludzi utwierdzonych w swoich lokalnych, etnicznych, narodowych, religijnych i partykularystycznych tożsamościach.Właśni dlatego, pod rządami socjaldemokracji wyłoniły się na początku XX wieku, na nowo silne ruchy nacjonalistyczne, w związku z którymi trudno jest urzeczywistnić deokratyczną polityke międzynarodową.

„Nie wydaje się, aby istniał jakikolwiek humanitarny czy uczciwy sposób oddzielenia od siebie plemion, a jednocześnie ich przemieszanie postrezgane jako zagrożenie – nie tylko dla zycia jednostki […] ale również dla dobrobytu wspólnoty.”

Samookreślenie, tak potrzebne by zapewnić możliwość funkcjonowania i utrzymanie całości, w przypadku grup etnicznych, wspolnot religijnych i narodów jest bardzo skomplikowane.

II. Pewną ogólną zasada, jaka można się kierować aby podjąć próbę międzynarodowej demokracji powinno być zezwolenie członkom poszczególnych nacjonalizmów na rządzenie samymi sobą. Np. nie sprawdzi się tutaj zasada neutralności [tj. panowanie neutralne państwa - DETRYBALIZACJA], gdyż grupy te nie należą do odciętych od swoich korzeni imigrantów, a do osób ściśle przywiązanych do swojej kultury, narodowości czy wyznania.

III. Trybalizm ujawnia się np. w tym, że ludy podbite, którym nadano teren, pragną terenu większego, ludy którym nadano równe prawa obywatelskie pragną własnego samorządu → Jednym słowem: Nie chcą się podporządkować i stawiają opór wszelkim przemianom, budujac swoisty mur chroniący ich przed wpływem nowoczesnej kultury.

IV. Aby sprawiedliwie traktować mniejszości narodowe po pierwsze należy odróżnić mniejszości terytorialnie rozproszone oraz terytorialnie skupione. Jednakże jest to proces długi i często brutalny, bowiem często takie różnice kulturowe jak odmienność religijna mniejszości powodują ich separację. Nie ma jednej drogi słusznego postępowania, do rozwiązan trzeba zierzać poprzez eksperymenty.

V. Sytuację utrudnia wiele czynników. Chociażby nierówne zasoby ekonomiczne (stopień rozwoju przemysłu, dostęp do surowców naturalnych) poszczególnych plemion, czy tzw. plemienność nieautentyczna.

VI. Rację miał Hobbes, który zauwazył, iż główną przyczyną nie tylko antagonizmów poiędzy narodami, lecz także wszelkich wojen jest strach. Dlatego też jednym z kroków na drodze do sprawiedliwości powinno być tworzenie stref ochronnych, dopasowanych do potrzeb konkretnych plemion. Należy przy tym uważać na 'plemiennych fanatyków' i spróbować pokierować polityką w ten sposób aby zapewnić polityczny ekwiwalent tolerancji dla odmiennych wyznań religijnych w odpowiednich granicach.

„Potrzebny jest międzynarodowy consensus, który uprawomocniałby różnorodność wyborów, wspierając każde polityczne rozwiązanie, które zadowalałoby zagrożone plemiona.”

VII. PODSUMOWANIE



Zgadzam się za autorem, iż nie należy powtarzac błędu lewicy – niezrozumienia plemion. Faktem jest jednak, iż jakiekolwiek kroki nie zostałyby podjęte, to i tak nie ma żadnej gwarancji że uda się usatysfakcjonować. Trybalizm bowiem oznacza silne przywiązanie jednostek do swej tożsamości, kultury oraz historii, z którego to przywiązania wyrasta także trwały partykularyzm, z ktorym trzeba dojśc do ugody, a przynajmniej → zawsze do niej dążyć.

„Fakt, iż łączy nas wspólne człowieczeństwo, nie uczyni z nas nigdy członków jednego, uniwersalnego plemienia. Zasadniczą cechą wspólną łączącą przedstawicieli ludzkiego gatunku jest partykularyzm.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za poświęcony czas i pozostawienie komentarza :)