Filozofia, rok I, gr. II. (Komentarz wykonywany metodą Tomasza z Akwinu)
Komentarz
fragmentu tekstu ‘Metafizyka’ Arystotelesa: Temat nr 27: Byt, Met.
1003A-b, od „Jest taka wiedza” do „o ile są bytami”, s.150-153
Przedmiotem
komentowanego przeze mnie fragmentu tekstu jest dziedzina nauki
Metafizyka i jej przedmiot – byt. Celem zaś komentarza jest pokazanie
czym zajmuje się Metafizyka oraz charakterystyka jej przedmiotu, jakim
jest byt.
Komentowany
przeze mnie tekst można podzielić na dwie główne, zasadnicze części.
Dzięki pierwszej (zaczynającej się od słów „Jest taka wiedza” do słów
„zająć się trzeba”) dowiadujemy się o istnieniu szczególnego rodzaju
dziedziny wiedzy – Metafizyki. W części tej ukazana została również
ogólna charakterystyka Matafizyki. Jednakże szczegółowej charakterystyki
jej przedmiotu dowiadujemy się dzięki części zasadniczej drugiej (która
jest charakterystyką i dopełnieniem pierwszej, zaczynającej się od
słów: „Byt pojmuje się” do „o ile są bytami”).
Pierwszą,
zasadniczą część komentowanego przeze Mnie tekstu podzielić można na
dwie podczęści. Pierwsza z nich (zaczynająca się od słów: „Jest taka
wiedza” do „naukach matematycznych”) wprowadza nam ogólny zarys tego,
czym zajmuje się Metafizyka (czyli bytem), będąc jednocześnie
wprowadzeniem podczęści drugiej (zaczynającej się od słów: „skoro też
szukamy” do „zająć się trzeba”), która jest rozwinięciem podczęści
pierwszej, gdyż w niej zawarta została charakterystyka zasad i
elementów, które tworzyć mają przedmiot Metafizyki – byt.
Pierwszą
podczęść, pierwszej części tekstu podzielić można na dwa fragmenty.
Pierwszy z nich (zaczynający się od słów: „Jest taka wiedza” do „nauk
szczegółowych”) stwierdza istnienie Metafizyki (mającej za swój
przedmiot byt) oraz jej odrębność od pozostałych (innych) nauk.
Uzasadnieniem tezy o odrębności jest drugi, kolejny fragment
(zaczynający się od słów: „Żadna inna bowiem” do „w naukach
matematycznych”), który dopowiada w czym tkwi odmienność Metafizyki od
innych nauk.
Fragment
pierwszy komentowanego przeze Mnie tekstu podzielić można na dwa
podfragmenty. Pierwszy z nich (od „Jest taka wiedza” do „w sposób
istotny”) zawiera stwierdzenie istnienia takiej wiedzy i złożony jest z
trzech składowych (zdań pojedynczych). Pierwsza z nich (brzmiąca: „Jest
taka wiedza”) jest wprowadzeniem głównej (przewodniej) myśli i pokazuje,
że istnieje pewien rodzaj wiedzy. Tego, że dotyczy ona bytu ujmowanego
jako byt właśnie dowiadujemy się ze składowej drugiej (brzmiącej: „która
rozważa byt jako byt”). Jednakze dzięki składowej trzeciej (od: „oraz
to, co” do „sposób istotny”) wiemy, iż jej przedmiotem jest nie tylko
sam byt, ale również wszystko co jest z nim związane (co go w sposób
istotny dotyczy, Wszystkiego tego, co przysługuje danej rzeczy o tyle, o
ile jest ona pewnym bytem).
Drugi
podfragment zaś (od „i nie utożsamia” do „naukach matematycznych”)
dookreśla to, czym jest Metafizyka, ukazując, iż nauka ta jest zupełnie
odmienna od innych nauk, tak zwanych szczegółowych. Ponadto pokazuje
dobitnie, dlaczego Metafizyka różni się od innych nauk szczegółowych.
Składa się on z trzech składowych. Pierwsza z nich (od „Żadna inna” do
„bytu jako bytu”) to zdanie pojedyncze, które pokazuje, iż żadna inna
nauka poza Metafizyką za swój przedmiot nie obiera ‘bytu’ (‘bytu w
ogóle’). Druga składowa natomiast (od „lecz wyodrębnia” do „w danym
aspekcie”) czym owe inne nauki (o których mowa w składowej pierwszej)
się zajmują. Składa się ona z trzech zdań pojedynczych. Pierwsze z nich
(od „lecz wyodrębniając” do „jakąś jego dziedzinę”) mówi o tym, że inne
niż Metafizyka nauki nie zajmują się bytem, tylko wyodrębnioną jego
częścią. Drugie zdanie zaś (brzmiące: „rozważa to”) ukazuje, iż inne
nauki zajmują się rozważaniem tego, o czym mówi zdanie trzecie (od „co
przysługuje” do „danym aspekcie”),a mianowicie czymś co zawarte jest w
wyodrębnionej części bytu. Trzecia składowa zaś (od „jak to jest” do
„nauk matematycznych”) podaje przykład nauk, o których mowa w składowych
poprzednich, a konkretnie – nauk matematycznych.
Druga
podczęść, pierwszej części komentowanego przeze mnie kawałka tekstu
skłąda się z dwóch fragmentów. Pierwszy z nich (zaczynający się od słów:
„skoro też” do „jako takiej”) dotyczy zasad i przyczyn, które są
składnikami na to czego są zasadami i pzryczynami. Podzielić go można na
dwa podfragmenty. Jeden z nich (od „skoro też” do „przyczyn
ostatecznych”) mówi o tym, iż są pewne przyczyny i zasady, których My
(ludzie) poszukujemy. Czego zaś dotyczą owe zasady i przyczyny
dowiadujemy się z podfragmentu kolejnego, drugiego (od „Jasne, że” do
„jako takiej”). Bowiem dotyczyć one muszę pewnego rodzaju rzeczywistości
pojmowanej jako takiej czyli rzeczywistości, dla której są własnościami
istotnymi.
Drugi
fragment, drugiej podczęści, pierwszej części komentowanego przeze mnie
kawałka tekstu (zaczynającego się od słów: „Jeżeli więc” do „jako
takiego”) jest rozwija myśl zawartą we fragmencie poprzednim, ponieważ
mówi o pewnych elementach bytu. Składa się on z dwóch podfragmentów.
Pierwszy z nich (od „Jeżeli więc” do „zasad poszukiwali”) mówi o
ludziach, którzy poszukiwali pewnych elementów, z których złożona jest
rzecz. Z drugiej składowej zaś (od „tych właśnie” do „zasad
poszukiwali”) wynika, iż szukając tych elementów (o których mowa w
składowej pierwszej) chcieli pierwsze zasady za te elementy właśnie
uznać.
Drugi
podfragment, drugiego fragmentu (od „to konieczne” do „zająć się
trzeba”) pogłębia myśl zawartą w podfragmencie pierwszym, mówiąć
dobitniej o elementach konstytuujących byt. Składa się on z dwóch
składowych. Pierwsza z nich (od „to konieczne” do „jako takiego”) wyraża
myśl, iż chodzi o taki rodzaj elementów, które stanowią o danej rzeczy o
tyle, o ile jest ona pewnym bytem – a nie pod innymi względami (nie
przypadłościowo). Druga składowa natomiast (od „A przeto” do „się
trzeba”) jest wnioskiem i podsumowaniem części poprzednich, mówiąc o
tym, iż elementy rzeczy, które stanowią o niej o tyle, o ile jest bytem
(o czym mowa była wcześniej) trzeba wziąć w rozważanie (aby dokładnie
dowiedzieć się czym jest Metafizyka.
Druga
część analizowanego przeze mnie kawałka tekstu (zaczynająca się od
słów: „Byt pojmuje się” do „”) dotyczy rozważania bytów pod tym
dokładnie względem, że są bytami, z uwagi na to, że są bytami, pod kątem
tego, że są bytami. Podzielić ją można na podczęści. Pierwsza z nich
(zaczynająca się od słów: „Byt pojmuje się” do słów: „nie całkiem
różnoznacznie”) to zdanie pojedyncze, w którym postawiona została teza,
iż jest wiele sensów, w jakich możemy o czymś powiedzieć, że jest pewnym
bytem, zawsze jednak w relacji do jakiejś jednej natury, a nie
różnoznacznie.
Druga
podczęść, drugiej części analizowanego przeze mnie tekstu (zaczynająca
się od słów: „To tak jak” do „jak tu rozumienia”) jest uzasadnieniem
tezy dotyczącej wieloznaczności predykatu ‘jest pewnym bytem’, podanej w
podczęści poprzedniej. Podzielić ją można na 2 fragmenty. Pierwszy z
nich (zaczynający się od słów: „To tak” do „jak tu rozumienia”) na
przykładzie zdrowia uzasadnia tezę o wieloznaczności bytu, zawartą we
fragmentach poprzednich. Dzieli się ona na dwa podfragmenty. Pierwszy z
nich (od „To tak jak” do „posiadania go”) dobitnie pokazuje, na
przykładzie zdrowia, z jakim typem wieloznaczności mamy do czynienia w
wypadku bytu. Dzieli się on na trzy składowe, z których pierwsza (od „To
tak jak” do „do zdrowia”) wprowadza przykłady wieloznaczności ‘czegoś
zdrowego’ w relacji do zdrowia. Składowa druga (od „o ile” do „jego
oznaką”) ukazuje na jak wiele sposobów można pojmować ‘coś lekarskiego’.
Dzieli się ona na trzy zdania pojedyncze. Z nich pierwsze (brzmiące: „o
ile mianowicie je konserwuje”) za warunek istnienia zależności
(relacji) pomiędzy czymś zdrowym, a zdrowiem przyjmuje czynności mające
na celu utrzymywanie owego zdrowia. Drugi warunek, czyli sprawianie
zdrowia, podaje zdanie kolejne (brzmiące: „sprawia”). W zdaniu trzecim
(od „lub jest” do „jego oznaką”) widnieje kolejny warunek, a mianowicie:
coś zdrowego będącego oznaką zdrowia. Dzięki składowej trzeciej zaś (od
„albo też” do „posiadania go”) wiemy o istnieniu jeszcze jednego
możliwego warunku, którym jest zdolność czegoś zdrowego do posiadania
zdrowia.
Drugi
podfragment (zaczynający się od słów: „Tak również jak” do słów: „jak
tu rozumienia”) ukazuje drugi przykład, a mianowicie sposób rozumienia
bytu na przykładzie medycyny. Podzielić go można na dwie składowe.
Pierwsza z nich (od „Tak również” do „się dokonuje”) ukazuje dobitnie
relację, która zachodzi pomiędzy dziedziną nauki – medycyną – a
‘wszystkim co lekarskie’ i dzieli się na dwie podskładowe. Pierwsza z
nich (od „tak również” do „wszystko lekarskie”) ukazuje przykład
wieloznaczności w ogóle pojęcia ‘lekarski’, która pod pewnymi względami
jest porównywalna do pojęcia wieloznaczności pojęcia bytu. Druga
podskładowa zaś (od „bo charakteryzuje” do „się dokonuje”) ukazuje
przykłady wieloznaczności pojęcia czegoś lekarskiego odnoszącego się do
dziedziny nauki – medycyny, o czym mówiła podskładowa poprzednia.
Podzielić ją można na trzy zdania pojedyncze. Pierwsze z nich (od „bo
charakteryzuje” do „w tym kierunku”) pokazuje, iż coś lekarskiego w
obrębie medycyny odnosić się może do jakiejś osoby przez jej nabytą
umiejętność leczenia lub naturalne uzdolnienie w tym kierunku. Zdanie
drugie (od „bądź stanami” do „tej sztuki”) ukazuje kolejny przykład
wieloznaczności pojęcia ‘tego co lekarskie’, które jest przedmiotem
medycyny, a mianowicie, że ‘lekarskie’ odnosić się może do tego, co w
działa obrębie medycyny. A w jakim sensie działa, dowiadujemy się ze
zdania trzeciego, brzmiącego: „się dokonuje”.
Druga
składowa, drugiego podfragmentu (od „Można też” do „tu rozumienia”) to
zdanie pojedyncze, które odnosi się zarówno do pierwszej składowej, jak i
pierwszego podfragmentu, bowiem ukazuje, iż poza przykładami podanymi w
składowej pierwszej i podfragmencie pierwszym można wymienić inne
przykłady ukazujące wieloznaczność tego co lekarskie , a co mimo swej
wieloznaczności jest przedmiotem medycyny.
Drugi
fragment, drugiej podczęści komentowanego przeze mnie kawałka tekstu
(zaczynający się od słów: „tak właśnie” do „o nie-bycie”) zawiera
odniesienie do fragmentu poprzedniego, zawierając jednocześnie
pogłębienie charakterystyki wieloznaczności rozumienia pojęcia bytu.
Podzielić można na trzy podfragmenty. Pierwszy z nich (zaczynający się
od słów: „tak właśnie” do „jednej zasady”) jest potwierdzeniem
(wynikającym z przykładów zawartych w części pierwszej), wieloznaczności
rozumienia pojęcia bytu. Dobitniej wyjaśnia to podfragment drugi (od
„Jednej mianowicie” do „samej substancji”). Składa się on z trzech
składowych, z których pierwsza (od „Jedne mianowicie” do „się bytami”)
stanowi zapowiedź kwestii poruszanych w składowych kolejnych. Ukazuje
bowiem, iż różne rzeczy nazywa się bytami z różnych powodów. Może nim
być fakt, iż rzeczy te są substancjami, o czym mówi zdanie kolejne,
drugie (brzmiące: „gdyż są to substancje”), Zarówno składowa druga, jak i
trzecia są uszczegółowieniem tezy zawartej w składowej poprzedniej.
Ukazują bowiem kolejne rozróżnienie tego, ze względu na co dane rzeczy
nazywamy bytami. Druga składowa (od „i wszystko inne” do „lub brak”)
złożona jest z trzech zdań pojedynczych, z których pierwsze (od „i
wszystko inne” do „determinacje substancji”) ukazuje, iż niektóre rzeczy
są bytami przez to, że zależą od nich substancje. Dzięki zdaniu
drugiemu zaś (od „albo procesy” do „do substancji”) wiemy, iż jeszcze
inne rzeczy uznaje się za byty ze względu na to, że są one procesami,
które prowadzą do danej substancji. Zdanie trzecie (brzmiące: „jej
zniszczenie lub brak”) pokazuje, iż jeszcze inne rzeczy zaliczyć można
do bytów ze względu na to, że niszczą one konkretne substancje lub są
ich brakiem.
Trzecia
składowa (od „albo jakości” do „samej substancji”) jest
uszczegółowieniem zagadnienia omawianego w składowej drugiej, ponieważ
dookreśla ona jeszcze inne rodzaje rzeczy odmiennych od substancji,
które są bytami. Złożona jest ona z trzech zdań pojedynczych. Pierwsze z
nich (od „albo jakości” do „to, co wytwarza”) ukazuje, iż rzeczy, które
zaliczyć można do bytów to również rzeczy będące pewnymi jakościami
substancji lub tym, co jest czynnikiem twórczym niektórych substancji.
Zdanie drugie (brzmiące: „czy sprawia ją”) przedstawia kolejną
przyczynę, z powodu której rzeczy są bytami. Przyczyną tą są rzeczy, za
których sprawą powstaje substancja. Zdanie kolejne (od „coś pojętego” do
„samej substancji”) ukazuje kolejny typ takich rzeczy, a konkretniej
rzeczy, które pojęte są w relacji do danej substancji oraz ich negacje,
jak również rzeczy będących negacją samej substancji.
Trzeci
podfragment natomiast (od „Dlatego mówimy” do „o nie-bycie”) stanowi
dopełnienie stwierdzenia zawartego w zdaniu trzecim, składowej drugiej,
gdyż wyjaśnia, iż mówiąc ‘nie-byt jest’ mamy na myśli w istocie
‘nie-byt’.
Trzecia
podczęść (zaczynająca się od słów: „Otóż tak samo” do „o ile są
bytami”) to część ostatnia, która odnosi się do podczęści poprzedniej i z
poprzednich rozważań wyciąga wniosek podsumowujący i potwierdzający
zasadność wywodów w podczęściach poprzednich. Dzieli się ona na dwa
fragmenty, z których pierwszy (od „Otóż tak samo” do „”tego typu)
zawiera tezę (wysnutą na podstawie wcześniejszych rozważań), iż tak samo
jak w przypadku ‘tego co lekarskie’, które mimo wieloznaczności jest
przedmiotem jednej nauki, ma się rzecz też w innych naukach. Podfragment
ten złożony jest z dwóch składowych, z których pierwsza (od „Otóż tak
samo” do „jednej nauki”) mówi, iż tak samo jak z rzeczami przydatnymi do
zdrowia, które mimo wieloznaczności są przedmiotem jednej nauki –
Medycyny, ma się również sprawa w innych, podobnych wypadkach, czego zaś
dowiadujemy się ze składowej drugiej (od „Ma się też” do „tego typu”).
Drugi
podfragment, drugiego fragmentu, trzeciej podczęści, drugiej części
komentowanego przeze mnie tekstu (zaczynający się od słów: „Do jednej”
do słów: „ile są bytami”) jest potwierdzeniem tezy wynikającej z
podfragmentu poprzedniego, gdyż pokazuje, że rozważaniem bytów pod kątem
tego, że są bytami, zajmuje się jedna nauka, jaka jest Metafizyka.
Podfragment ten podzielić można na dwie składowe, z których pierwsza,
dłuższa (od „Do jednej” do „czegoś jednego”) określa co chodzi w zakres
jednej nauki. Podzielona jest ona na dwie podskłądowe, których pierwsza
(od „Do jednej” do „czegoś jednego”) określa dokładnie jaki jest zakres
jednej, danej nauki Składa się ona z trzech zdań pojedynczych, z
których pierwsze (od „Do jednej” do „rozważanie przedmiotów”) określa,
iż jedna nauka zajmuje się rozważaniem (dotyczy) pewnych przedmiotów.
Jakich? O tym mówią dwa kolejne zdania, a mianowicie zarówno
przedmiotów, które nazywane są niejednoznacznie (o czym mówi zdanie
drugie, brzmiące: „nazywanych nie tylko jednoznacznie”), jak i
przedmiotów, które pojmowane są w relacji do jakiejś jednej zasady (co
wynika, ze zdania trzeciego, zaczynającego się od słów: „ale i takich”
do „jednej natury”).
Druga
podskładowa zaś (od „gdyż to” do „czegoś jednego”) odnosi się
bezpośrednio do zdania drugiego i trzeciego podskładowej poprzedniej,
gdyż ukazuje, iż jedna nauka zajmuje się nazywaniem przedmiotów, o
których była mowa w zdaniach poprzednich, ponieważ wymienione sposoby
nazywania przedmiotów, są nazywane ze względu na coś jednego właśnie.
Druga
składowa (od „Oczywiste przeto” do „są bytami”) podsumowuje rozważania
zawarte w składowej poprzedniej oraz podsumowuje rozważania dotyczące
przedmiotu Metafizyki i jej charakterystyki. Dzieli się ona na dwa
zdania pojedyncze, w których z pierwszego (od „Oczywiste przeto” do
„nauki należy”) wynika, iż do jakiejś jednej nauki coś należy. A co? O
tym dowiadujemy się dzięki zdaniu drugiemu (od „też rozważanie” do „są
bytami”), a mianowicie rozważanie bytów o ile są one bytami.
W tej,
poprawianej kilkakrotnie wersji, Mój Zacny i Cnotliwy Wykładowca, i tak
znalazł kilkanaście mniejszych i większych błędów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci za poświęcony czas i pozostawienie komentarza :)