Po świątecznej przerwie ruszam pełną parą z filozofią umysłu, 'liberalizmem' Locke'a i nie tylko. Na pierwszy nagrzany ruszt rzucam streszczenie [Mojego autorstwa oczywiście;] dzieła pt. Mózgi w Naczyniu - Hilarego Putnama.
HILARY PUTNAM - MÓZGI W NACZYNIU - STRESZCZENIE
[W org. Brain in a Vat]
Putnam zastanawia się jak jedna rzecz
może reprezentować inne, skoro podobieństwo ani nie jest do tego
konieczne, ani wystarczające [podaje przykład mrówki rysującej na piasku swoimi
śladami twarz W. Churchilla]. Otóż żeby coś było reprezentacją to musi istnieć INTENCJA REPREZENTACJI, tzn. Działanie mrówki musi być
intencjonalne i musi ona być zdolna pomyśleć o Churchillu bo inaczej
jakieś ślady na piasku nie mogą niczego reprezentować czy
przedstawiać same przez się → Ci co dowodzili innej natury umysłu
niż rzeczy fizycznych powiedzą, że tylko myślom może przysługiwać
'SAMO PRZEZ SIĘ', a rzeczom nie.
Ale tu pojawia się problem bo samo
postulowanie tych tajemniczych władz umysłu niczego nie rozwiązuje
– Pytanie jak możliwa jest INTENCJONALNOŚĆ?
[Putnam twierdzi:] Trzeba sobie uświadomić
że reprezentacje i przedstawienia umysłu w ogóle nie różnią się od
reprezentacji obrazów fizycznych jeśli chodzi o związek miedzy
nimi, a ich przedmiotem → [przykład wyobrażenia drzewa które
mamy, zesłanego na inną planetę → ludzie z tej planety mogliby
mieć jakościowo identyczne wyobrazenie z moim, lecz byłoby ono
równie dobrze przedstawieniem drzewa jak i czegokolwiek innego, i
tak samo małpy piszące na klawiaturze opis drzewa, czy też hipnotyzer, który
sprawia że osoba powtarza opis drzewa po japońsku i wydaje jej się
że to rozumie] → Wniosek generalnie jest taki, że tak czy siak
nawet rozlegly i złożony system reprezentacji wizualnej i werbalnej
nie ma żadnego istotowego, wpisanego w rzeczywistość związku z
reprezentowanymi przedmiotami, bo to nie jest tak, że słowa pomyślane
i obrazy w umyśle są z samej ich wewnętrznej natury
przedstawieniem tego czego dotyczą.
Przypowieść o Mózgach w Naczyniu
Pewien niegodziwy uczony usuwa ludziom
mozgi i umieszcza je w naczyniu z pożywką, która podtrzymuje je
przy życiu. Zakończenia nerwowe są jak gdyby podłączone do
super-komputera, który powoduje, że osoba, ktorej mózg wyjęto,
doświadcza ILUZJI → Ta opowieść wyraża problem sceptycyzmu
wobec świata zewnętrznego, ale może też odnosić się do kwestii
stosunku umysłu do rzeczywistości → Bo co jeśli wszyscy jesteśmy tak
zaprogramowani i uczonego na zewnątrz nie ma, tylko tak wygląda
kosmos i wszyscy mamy zbiorowe halucynacje? → Wtedy rzeczywiście
istniejemy, ale nie istnieje nasze zewnętrzne ciało poza mózgiem.
Putnam każe założyć na chwilę, że
jesteśmy tymi mógmi w naczyniu i zastanawia się czy jeśli nimi jesteśmy to czy moglibyśmy w
takim wypadku pomyśleć, o tym że nimi jesteśmy. Putnam chce udowodnić że
nie → To twierdzenie nie może być prawdziwe bo obala samo siebie. Bo
jeśli możemy rozważać coś jako prawdziwe lub fałszywe, to nie może
to być prawdziwe.
TEST TURINGA
DOWÓD 1: TEST TURINGA → Analogiczny
test odnoszenia się do przedmiotów [czy dwoje ludzi tak samo odnosi
swoje myśli do ogólnie przyjętych tych samych przedmiotów – gdy
mówią w tym samym języku – To komputer tego nie może zdać {Bo
nie ma zmysłów → Jakby postawić przed nim drzewo to by nie
wiedział, że to drzewo przedstawia drzewo etc.} i tak samo MÓZGI Z SŁOIKACH
→ Mieszkańcy świata zamkniętego mózgu w słoikach nie będą
mogli odnosić swoich myśli do świata zewnętrznego!!].
'Złudzenie posiadania odniesienia
przedmiotowego, inteligencji itd. Wynika stąd, że na mocy naszych
konwencji reprezentowania, mowa maszyny odnosi się do jabłek, wież,
Polski, itd.' Ponadto maszynie jest obojętne istnienie tych rzeczy,
bo nawet jakby drzewa czy jabłka przestały istnieć to ona dalej
mogłaby o nich swobodnie opowiadać.
Mózgi w Naczyniu – Po Raz Wtóry
Na przykładzie mrówki wiemy, że
jakościowe podobieństwo do czegoś co reprezentuje pewien
przedmiot, nie stanowi jeszcze reprezentacji → Więc mózgi w naczyniu
nie mają na myśli rzeczywistych drzew gdy o nich myślą, bo nic nie
wskazuje na to że ich drzewo jest przedstawieniem rzeczywistego
drzewa. Bo program za pomocą którego działają te mózgi nie mogą
sprawić ażeby cały system reprezentacji, język w jego użyciu odnosił
się do rzeczywistych drzew.
PRZESŁANKI ARGUMENTU:
Z powyższego dowodu wynika argument na
rzecz tezy, że mózgi w naczyniu nie mogą pomyśleć, że są
mózgami w naczyniu. Ale ponadto możliwość, że rzeczywiście
moglibyśmy być mózgami w naczyniu wyklucza FILOZOFIA. Gdyż Filozofowie zajmują się
rozpatrywaniem [badaniem ich za pomocą rozumowania a priori] warunków
koniecznych myślenia o czymś, reprezentowania, odnoszenia się itd.
Bo nie same pojęcia decydują o
posiadaniu wyobrażeń, reprezentacji drzew, itd. Bo można posiadać
bogaty system wyobrażeń, a nie posiadać zdolności posługiwania
się zdaniami w sposób odpowiedni do sytuacji. Pojęcia są bowiem
tylko znakami, a nie wyobrażeniami → Tak więc nie same zjawiska
składają się na rozumienie, lecz zdolność podmiotu myślącego
do posługiwania się nimi, czyli do wywoływania właściwych
zjawisk we właściwych okolicznościach.
WNIOSEK:
Przedstawienia umysłowe z konieczności
NIE odnoszą się do rzeczy. Żaden zbiór zdarzeń mentalnych czy
czynności umysłowych nie stanowi rozumienia i żaden zbiór zdarzeń
mentalnych nie jest NIEZBĘDNY do rozumienia, bo PRZEDMIOTY =/=
POJĘCIA!!!
Świetny blog, ciekawa i na pewno przydatna temtyka, tylko (jak dla mnie) trochę skrótowo niektóre rzeczy są opisane (w sensie niezbyt zrozumiała dla kogoś kto nie czytał tego tekstu, albo czytał a do końca go nie zrozumiał)... Widać, że masz "filozoficzny umysł", zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńI niestety wiele tekstu, który przedstawiłaś jest po prostu tekstem Putmana...
UsuńNo akurat tak miało być gdyż jest to, (jak tytuł wskazuje) streszczenie, a nie opracowanie :) Na opracowania schodzi zdecydowanie więcej czasu, a z tego co pamiętam koledzy z ławki potrzebowali 'na już' jakiejś skróconej wersji materiału na zajęcia z Filozofii Umysłu ;) Pozdrawiam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńp.s. Dzięki wielkie za wpis takie komentarze jak Twoje aż zachęcają mnie do kontytuowania bloga i uzupełnienia zaległości :) Zapewne też masz coś wspólnego z filozofią, skoro przywędrowałaś aż tutaj, toteż gdybyś ewentualnie potrzebowała jakiegoś streszczenia na szybko/opracowania na zaś to śmiało ślij tytuł na maila :) Zrobię co w mojej mocy :)
Usuń