W ramach odrabiania zajęć nt. Žižka przygotowałam konspekt, a właściwie streszczenie dzieła pt. Przeciw Prawom Człowieka - Może komuś się przyda ;]
PRZECIW PRAWOM CZŁOWIEKA
Wszelkie
odwołania do praw człowieka opierają się na trzech założeniach:
1.
Prawa człowieka maja stanowić opór tym odmianom fundamentalizmu,
które naturalizują lub esencjalizuja jakieś przygodne i
historyczne uwarunkowane własności.
Jednakże
te wszystkie fundamentalizmy (fundamentalistyczne cechy:
nietolerancja, przemoc na tle etnicznym, etc.) mają swe początki na
Zachodzie, który teraz tak podkreśla tolerancję, ba uznając ową
tolerancję za oznakę swej kulturowej wyższości. Co więcej to
właśnie demokracja liberalno-kapitalistyczna zarysowała
esencjalizm przygodnych cech chociażby poprzez przedkładanie
wielkich 'spraw publicznych' na kategorie postaw wobec regulacji
'naturalnych' lub 'osobistych' idiosynkrazji.
2.
Za dwa najbardziej podstawowe prawa człowieka uznajemy wolność
wyboru i prawo do poświęcania swojego życia w dążeniu do
przyjemności.
Ale
sęk w tym, że wybór jest zawsze metawyborem, wyborem samego
wybierania, a 'podmiot wolnego wyboru w tolerancyjnym,
multikulturalistycznym sensie może się wyłonić jedynie jako efekt
skrajnie brutalnego procesu wykorzenienia z czyjegoś osobistego
świata życia'. Wolność wyboru tak naprawdę nigdy nie jest wolnym
wyborem co w tekście zostało niestety bardzo trafnie zilustrowane
poprzez kobietę i jej wygląd bo jakiego 'stylu' by nie wybrała
(czy to burki, czy prowokacyjnych strojów) to i tak jej wybór w tej
kwestii jest kontrolowany i poddany pewnej mistyfikacji ideologicznej
i moralnej. Jeśli zaś chodzi o prawo do poświęcania swojego życia
w dążeniu do przyjemności a nie do jakichś wyższych idei to
wynika ono z tego, że zawsze odczuwamy pokusę do opowiadania się
za czymś przeciwnym, a jak wiadomo wszystkie totalitaryzmy wymagały
od swych poddanych brutalnego samopoświęcenia dla sprawy.
3.
Uważamy że odwołanie do praw człowieka może stanowić podstawę
do obrony przed 'nadużyciami władzy'.
Ale
(o ile dobrze zrozumiałam) odwołanie do praw człowieka jest tylko
pozorne, tak np. działał Bonaparte – usamodzielniona włądza
wykonawcza, który posługując się prawami człowieka (wydając
różnorodne dekrety), łamał je każdego dnia. Władza zawsze wiąże
się z przemocą i jest suplementem leżącym u jej podstaw, toteż
neutralizacja (odpolitycznienie) owej 'przemocy', (czyli właśnie
odwołanie do praw człowieka w celu obrony przed nadużyciami
władzy) to zwyczajne opowiadanie się po drugiej stronie konfliktu.
Ludzie interweniujący w imię praw człowieka, stosując
humanitaryzm niczego tak naprawdę nie odpolityczniają, a niosą
(wraz z 'czystym humanitaryzmem') ukrytą politykę i jej nowe
zakazy.
POWRÓT UNIWERSALNOŚCI
Morał
wywodu jest taki, że 'uniwersalne prawa człowieka, nie mając
bynajmniej charakteru przedpolitycznego, określają raczej samą
przestrzeń właściwego upolitycznienia' - Czyli jako takie
uniwersalne prawo podmiotu politycznego do wyrażania niezgodności
ze swoją partykularną tożsamością, by mógł ustanowić się
jako podmiot uniwersalności samej dziedziny społecznej co wyraża
pewien paradoks politycznych praw obywatela i uniwersalnych praw
człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci za poświęcony czas i pozostawienie komentarza :)